Jakżeż często przydarza się to nie tylko na imprezach. Parę kropel czerwonego wina spadnie nie tam gdzie nie trzeba i mamy kłopot. Ale uwaga - szybka reakcja praktycznie gwarantuje, że poradzimy sobie z problemem. A i później można coś pomyśleć.
Wydawało się, że będzie źle - przecież to jasne, a to czerwone. Na szczęście tak wspołpasażerowie, jak i stewardessy, znali ten sam sposób na usunięcie plam, który znajdziecie na czele listy poniżej. Kanoniczny wręcz. Portki udało się uratować. I to mimo, że na finalne pranie trzeba było trochę poczekać.
Metody na świeże plamy z wina
Najpopularniejszą metodą na usunięcie plam z czerwonego wina jest posypanie zabrudzenia dużą ilością soli. Dobrze to zrobić jak najszybciej i pozostawić sól na jakiś czas. Wchłonie ona wodę z wina, a także jego barwnik - ale aby poradzić sobie z tym drugim, dobrze dodać jeszcze parę kropel soku z cytryny. Następnie tkaninę trzeba wypłukać ręcznie, a potem wyprać w pralce.
To był sposób chyba najbardziej popularny, ale jest ich jeszcze wiele. Plamę można np. również posypać talkiem. Ten zostawiamy na kilka godzin, po czym pierzemy. Talk podobnie wchłania ciecz.
Sposobem jeszcze bardziej chemicznym jest zwilżenie plamy kilkoma kroplami wody utlenionej 2%. Z tym jednak zastrzeżeniem, że jeżeli plama z czerwonego wina jest na kolorowej tkaninie, wodę utlenioną należy rozcieńczyć ze zwykłą wodą i nie pocierać zbyt mocno. Następnie płukamy w czystej w wodzie.
Kolejna metoda to użycie octu. I znów - polanie, zostawienie na czas jakiś; płukanie w czystej, zimnej wodzie i pranie.
Metodą typu "zwalczaj ogień ogniem" wydaje się stosowanie białego wina lub szampana. Ale działa Owymi alkoholami trzeba szybko zalać zabrudzony materiał, a następnie wyprać. I tutaj liczy się czas.
Trzeba przyznać, że sposobów na świeże plamy z czerownego wina jest sporo. Zalecają jeszcze np. mleko, wodę gazowaną, niezawodną mąkę ziemniaczaną itd. Według mnie, wszystko to działa, ale kluczowe jest też to ostatnie pranie. Wszystkie owe środki usuwają bowiem plamę, ale po dokładniejszym sprawdzeniu, pod światło, widać, że coś tam jeszcze zostało. Dlatego plamę trzeba "dobić" konkretnym praniem.
Nie załamujmy rąk
Gorzej, kiedy plama pozostaje na tkaninie już jakiś czas. Powyższe metody nie pomogą. Ale i tutaj ludzkość nauczyła się jakoś radzić. Trzeba po prostu silniejszych środków.
Tak więc, żeby pozbyć się starej plamy po czerwonym winie z białych tkanin, można namoczyć je w roztworze spirytusu lub w wodzie utlenionej, ale tym razem 10%.
Z kolei stare plamy z czerwonego wina na kolorowej tkaninie moczymy w wodzie z mydłem i niewielką ilością amoniaku.
Amoniak wchodzi też w skład mocniejszej mieszanki na plamy. Składa się ona z pięciu części wody, jednej wody utlenionej i czterech właśnie amoniaku. Tu wystarczy tkaninę zostawić w roztworze na kilka minut i plama powinna zacząć schodzić. Ale uwaga! Tak tę, jak i inne chemiczne metody, trzeba stosować ostrożnie w przypadku tkanin delikatnych.
Amonaik nie każdy ma. Ale są bardziej dostępne środki. Ciekawym sposobem jest np. użycie kremu do golenia. Ów produkt nakładamy na plamę po czerwonym winie i zostawiamy na kilka minut. Po tym czasie krem oczywiście trzeba spłukać, a cały materiał wyprać.
______________________________
Poprzednio podpowiedzieliśmy jak zrobić własny antyperspirant
Komentarze
Prześlij komentarz